Autor : Laura Lynch
Blog : http://ilove-raura. blogspot.com/
-Wstawaj!!!- krzyknęła moja siostra
Docieraliśmy do plaży, a ja zobaczyłem śliczną brunetkę i zacząłem się trochę ślinić na jej widok, za to Clara patrzyła na nią z zazdrością jak zobaczyła jak na nią patrze. Według mnie była seksowniejsza od Clary
☺☺☺
Wracałem właśnie do domu, było ciemno. Rydel już dawno obrażona wróciła do domu, a ja z Clarą posiedzieliśmy trochę dłużej, przed chwilą odprowadziłam ją do domu. Jest super lasencją do przelecenia wróciłem do domu, wszyscy chyba już spali, więc poszedłem cichaczem do kuchni, a z lodówki wyjąłem sok i pomaszerowałem do pokoju.
☺☺☺
Po 5 godzinach pieprzenia się, wstałem i zacząłem się się ubierać
*2 tygodnie później*
Siedziałem sobie na sofie oglądając TV, gdy nagle do domu weszła moja siostra
Wszyscy polubili Lau, włącznie ze mną. Przy niej czuję się cudownie, ma na mnie dobry wpływ. Przestałem szlajać się po klubach, podrywać każdą dziewczynę którą zobaczę na ulicy i zacząłem być troskliwy. Siedzę właśnie w swoim pokoju i piszę piosenkę o moich uczuciach do Laury. Mam już jedną zwrotkę, wziąłem gitarę do ręki i zacząłem śpiewać:
Today I feel like running naked through your street
*2 godziny później*
Blog : http://ilove-raura.
Dwie sprawy, kochani! Pierwsza, przepraszam za takie ogromne opóźnienie. Może niektórzy zauważyli, lub nie, ale ostatnio nie było mnie prawie w ogóle na bloggerze i to oczywiście ten główny powód. Druga sprawa, kilka osób wysłało mi puste wiadomości. Nie mam pojęcia, czy to coś u mnie z komputerem, pocztą, czy to wina waszej strony na komputerze. Miłego odbioru!
W Los Angeles mieszkał pewien przystojny muzyk. Miał wszystko, kasę, sławę, wiernego przyjaciela, kochane rodzeństwo i powodzenie u kobiet. Pewnego dnia na jego drodze stanęła piękna polka, czy odmieni jego życie?
-Wstawaj!!!- krzyknęła moja siostra
- Odczep się!- odpowiedziałem śpiąc dalej
- Zaraz moja przyjaciółka przychodzi! Musisz się ogarnąć!- tłumaczyła Rydel próbując ściągnąć mnie z łóżka
- I co mnie to!? Nie do mnie przychodzi!- opowiedziałem
- Ale podobasz jej się!- powiedziała blondynka
- A jak wygląda?- zapytałem zainteresowany
- Ładna blondynka z niebieskimi oczami- opisała dziewczynę
- No oki- odpowiedziałem i wstałem z łóżka które wołało "Wracaj Ross!" po czym pomaszerowałem do łazienki. Po godzinie byłem godowy. Akurat zadzwonił dzwonek do drzwi, Ryd poszła otworzyć, a ja usiadłem na kanapie
- Cześć Kochana!- powiedziała skocznie Rydel
- Siems- odpowiedziała obojętnie nieznajoma, gdy weszła do salonu spojrzała na na mnie z uśmiechem po czym poprawiła swoje blond włosy
- Cześć Clara jestem- przedstawiła się
- Ross- podszedłem i podałem jej rękę
- Idę z Delly na plaże idziesz z nami?- zapytała
-No jasne!- strasznie chciałem zobaczyć ją w bikini- Ale będziesz w bikini?- zapytałem z nadzieją, Ryd spojrzała na mnie jakbym jej ojca i matkę zabił
- Oczywiście- zaśmiała się.
Docieraliśmy do plaży, a ja zobaczyłem śliczną brunetkę i zacząłem się trochę ślinić na jej widok, za to Clara patrzyła na nią z zazdrością jak zobaczyła jak na nią patrze. Według mnie była seksowniejsza od Clary
- Co się tak ślinisz bro?- zapytała Rydel
- Co? Nie nic-powiedziałem- Znasz ją?- spytałem wskazując na nieznajomą
- Nie, pierwszy raz na oczy widzę, Oj idź bo byśmy 10 razy doszli nad ą plaże!- powiedziała zdenerwowana. Pewnie już jej nie spotkam... trudno pocieszę się Clarą.
Już dotarliśmy do plaży i rozłożyliśmy koce, a Clara zdjęła swoją niebieską sukienkę, a we mnie coś stanęło. Ma naprawdę sexowne ciało
- Co się tak patrzysz?-zapytała
- nigdy nie widziałem tak sexsownej dziewczyny- oczywiście kłamałem
- A ja nigdy nie widziałam tak umięśnionego chłopaka- zaśmiała się słodko
- Oki! Clara idziemy popływać?- zapytała energicznie sister
- Nie teraz- odpowiedziała oschle blondi, ale co mnie to
- To co robimy?- zapytała energicznie Delly
- Rydel! Pójdziesz sobie... Nie wiem... O! Do tego pryszczatego!? Tam stoi Bye!- powiedziała trochę rozbawiona. Delly się zaszkliły oczy i poszła w stronę morza, a ja z Clarą "integrowałem" się.
☺☺☺
Wracałem właśnie do domu, było ciemno. Rydel już dawno obrażona wróciła do domu, a ja z Clarą posiedzieliśmy trochę dłużej, przed chwilą odprowadziłam ją do domu. Jest super lasencją do przelecenia wróciłem do domu, wszyscy chyba już spali, więc poszedłem cichaczem do kuchni, a z lodówki wyjąłem sok i pomaszerowałem do pokoju.
Następnego dnia. Wstałem około 11:00. Umyłem się, ubrałem i zszedłem na dół do kuchni.
- O... Śpiąca królewna wstała!- zaśmiał się Riker
- Spadaj- odpowiedziałem
- Zrób sobie śniadanie- powiedziała Ryd
- Czemu ja, a nie ty?- zapytałem
- Może temu że ja zaraz idę do Clary- oznajmiła
- Idę z tobą!- krzyknąłem
- W takim razie idź sam- odkrzyknęła i poszła na góre
- Oki- powiedziałem sam do siebie
Gdy zjadłem płatki, popędziłem do domu Clary. Kiedy już byłem na miejscu zapukałem do drzwi dziewczyny
- O, hej- powiedziała słodko- Myślałam że Ryd przyjdzie
- Ryyd.. źle siebie czuje-uśmiechnąłem się
- Może to i dobrze- zaśmiała się uroczo
- Jesteś sama w domu?- zapytałem z nadzieją w głosie
- Mhm... Tatuś jest na delegacji i wróci dopiero jutro wieczorem, a mama dziś do Paryża wyjechała- odpowiedziała
- Too... Co robimy?- ona dobrze wiedziała o co mi chodzi
- Chodź do mojego pokoju- zaśmiałem się i poszedłem za nią. Gdy byliśmy u niej w pokoju zaczęliśmy się namiętnie całować i rozbierać, ale nie będę wqm tego opisywać.
☺☺☺
Po 5 godzinach pieprzenia się, wstałem i zacząłem się się ubierać
- Już Idziesz kochanie? - zapytała Clara
- Tak- odpowiedziałem wciągając porcięta
- Przyjedziesz jutro? - zapytała
- Sorry mała, ale to koniec, fajnie było ale się skończyło-powiedziałem
- Chcesz powiedzieć że ...- spojrzała na mnie
- Tak, zależało mi tylko a seksie- odpowiedziałem, miała łzy w oczach, ale wisiało mi to
- Jeszcze tego pożałujesz!- krzyknęła
- Jasne- powiedziałem obojętnie
- Zobaczysz!- do krzyknęła, a ja zwyczajnie wyszedłem z posesji blondynki.
Gdy wróciłem do domu od progu napadła mnie Delly
- Gdzieś ty był!?- krzyknęła
- U twojej psiapsióły- odpowiedziałem
- Już nie jest moją przyjaciółką, dzięki tobie- odpowiedziała
- No i co?- zapytałem
- No i wiadro!- odpowiedziała zła- przed chwilą do mnie dzwoniła i powiedziała że przyjaźniła się ze mną tylko dlatego bo jestem siostrą faceta z którym chciała się przespać
- Naprawdę? To masz pecha- zaśmiałem się
- Życzę ci żebyś się zakochał, a ona będzie miała cię w dupie!- krzyknęła
- Mylisz się siostrzyczko, ja się nigdy nie zakocham- odpowiedziałem spokojnie leżąc na kanapie i oglądając telewizje.
☺☺☺
*2 tygodnie później*
Siedziałem sobie na sofie oglądając TV, gdy nagle do domu weszła moja siostra
- Jestem!- krzyknęła radosna i weszła do salonu z jakąś dziewczyną. Była śliczna. Niewysoka szatynka o czekoladowych oczach. Była baardzo podziągająca, ale nie bardzo zwróciła na mnie uwagę.
- Hej mała- powiedziałem uwodzicielsko
- Nie powiem co może być małe, ale ja mogę być niska- odpowiedziała
- Oki Lau idziemy do mnie?- zapytała Delly
- Jasne- odpowiedziała miło szatynka, ja im zagrodziłem im drogę
- Jestem Ross, a ty jesteś?- zapytałem
- Kochanie.. Sorry, ale nie jestem w twoim typie- oznajmiła
- Ross Idioto daj nam przejść!- krzyknęła sister, po czym mnie popchnęła. Aua! Obydwie się zaśmiały i poszły na górę.
*3 tygodnie później*
Wszyscy polubili Lau, włącznie ze mną. Przy niej czuję się cudownie, ma na mnie dobry wpływ. Przestałem szlajać się po klubach, podrywać każdą dziewczynę którą zobaczę na ulicy i zacząłem być troskliwy. Siedzę właśnie w swoim pokoju i piszę piosenkę o moich uczuciach do Laury. Mam już jedną zwrotkę, wziąłem gitarę do ręki i zacząłem śpiewać:
Today I feel like running naked through your street
To get your attention
Who-oh-ouh
I broke up with my girl, so tell me where to meet
or did I mention?
Whoa-oh-ouh
Who-oh-ouh
I broke up with my girl, so tell me where to meet
or did I mention?
Whoa-oh-ouh
Gdy skończyłem do pokoju weszła Lau i usiadła obok mnie
- Fajna piosenka- zaśmiała się
- Dzięki- odpowiedziałem
- O kim jest?- zapytała
- Co... Ooo... Nikim.. Tak mi się natchnęło- odpowiedziałem zmieszany
- Ta, bo uwierzę, no powiedz o kim?- dopytywała, ja się chwilę zastanowiłem, nie mogę jej powiedzieć że to o niej, więc wymyśliłem dziewczynę- Ma na imię.. Katy
- odpowiedziałem szybko
- To fajnie- odpowiedziała, w jej głosie słyszałem zawiedzenie
- Wszystko okey?- zapytałem
- Y.. tak...- muszę iść, umówiłam się z koleżanką pa- odpowiedziała szybko i wyszła.
*2 godziny później*
Skończyłem piosenkę! Tak! Nagle do pokoju weszła Rydel
- Ross Idioto!- krzyknęła
- Co ja znowu zrobiłem- zapytałem się
- Nie udawaj głupiego!- krzyknęła
- Nie udaje!- nadal nie wiem o co jej chodzi
- Laura od kont wyszła z twojego pokoju jest smutna!- krzyknęła
- Czemu?- zapytałem zmartwiony
- Bo nie ma dżemu!- odpowiedziała
- No to go kup- zaśmiałem się
- Ross, proszę co jej powiedziałeś?- zapytała
- Nic! Ja bym jej nigdy nie zranił- odpowiedziałem
- Może nie świadomie, o czym rozmawialiście?- zapytała siadając obok mnie
- O.. niczym... Spodobała się jej moja piosenka się zapytała o kim jest to ja powiedziałem że o takiej jednej i już koniec naszej rozmowy- Rydel się załamała
- Ross Debilu- powiedziała waląc się w czoło
- Co?- nie wiedziałem o co jej chodzi
- Wiadro!- odpowiedziała- Ty tego nie widzisz?
- Ale o co ci chodzi?- zapytałem zmieszany
- Lau jest w tobie zakochana- odpowiedziała blondi
- Co?- zapytałem uśmiechnięty- Z kont to wiesz?
- Trzeba być ślepym żeby tego nie zauważyć- odpowiedziała
- Muszę jej coś powiedzieć!- uśmiechnięty poleciałem na dół
- Ross!- krzyknęła
- Zaraz!- odkrzyknąłem
- Ale ona już poszła!- gdy krzyknęła te słowa on migiem znalazłem się obok Ryd
- Dasz mi jej adres?- zapytałem z uśmiechem
- Ah... Wall Street 21- odpowiedziała a ja z prędkością światła wyleciałem z domu.
Po około godzinie byłem pod jej drzwiami, 5 min zastanawiałem się czy zapukać, ale końcu zapukałem, otworzyła i różowowłosa dziewczyna z dziwnym stylem i okularami
- Hej kolego! Czym sobie zawdzięczam twoje przybycie?- zapytała radośnie
- Y... Mieszka tu może Laura Marano?- zapytałem
- Tak, to moja Najka- odpowiedziała głośno
- A.. Mogę wejść?
- Jasne kolo cho!- odpowiedziała- A tak w ogóle jestem Martina, dla przyjaciół Tini- przedstawiła się
- Ross- opowiedziałem
- Oki chodź ludziu- powiedziała- Laura!!! Jakiś człowiek do ciebie!
- Co?- odkrzyknęła Laura, po czym zeszła na dół- O.. Hej Ross.. co ty tu robisz?- zapytała
- Możemy porozmawiać?- zapytałem
- Jasne... Może chodźmy się przejść- zaproponowała
- Tak chodźmy- odpowiedziałem. Wyszliśmy z domu i kierowaliśmy się w stronę parku, po drodze gadaliśmy i śmialiśmy się, gdy dotarliśmy do parku zapytała się
- Oki, Ross to o czym chciałeś gadać? Bo chyba nie o pogodzie- zaśmiała się
- Lau... Chcę wiedzieć czy czujesz coś do mnie- powiedziałem prosto z mostu- Tylko patrz mi w oczy- dodałem
- Ross... Wiem że teraz pękniesz ze śmiechu... po za tym podoba ci się inna, ale... tak, czuje coś do ciebie- odpowiedziała
- Lau...- nie dała mi skończyć
- Tak, wiem jestem głupia i ty nic do mnie nie czujesz, ale nie mogę ci skłamać w oczy- dodała i chciała odejść, ale złapałem ją za nadgarstek
- Lau, ja też cię kocham- powiedziałem i pocałowałem ją w usta.
*tydzień później*
Ja i Lau jesteśmy już tydzień ze sobą bardzo się cieszę. Właśnie szedłem na randkę z nią, po drodze zauważyłem kwiaciarnie z pięknymi kwiatami, więc postanowiłem że kupię bukiet lili mojej Lau.
*w tym samym czasie oczkami Lau*
Siedziałam w parku na ławce czekając na Rossa, a podobno na dziewczyny się czeka. Tak sobię rozmyślałam i nagle podeszła do mnie zapłakana dziewczyna
- Przepraszam mogę w czymś pomóc?- zapytałam
- Nie, mi już nic nie pomoże, ja chcę pomóc tobie- odpowiedziała blondynka
- Nie rozumiem jak to?- zapytałam nie wiedząc o co jej chodzi
- Jesteś dziewczyną Rossa Lyncha prawda?- zapytałą
- Taak.. A ty jesteś?- dopytałam
- Chcę cię ostrzec- mówiła- Ja też byłam jego dziewczyną, ale mu zależało tylko na jednym- mówiła przez łzy- gdy się ze mną przespał od razu mnie rzucił- rozpłakała się, a ja poczułam mocne ukłucie w sercu. Nie mogłam w to uwierzyć, przecież mówił że mnie kocha, najwyraźniej kłamał, miałam oczach łzy, bez chwili namysłu pobiegłam do domu.
*10 min później znowu oczkami Rossa*
Doszedłem do parku, a tam nie zastałem Lau tylko... Clare!
- Co ty tu robisz?!- zapytałem przerażony
- Aj! Kotku Trochę grzeczniej- zaśmiała się- Mówiłam że się zemszczę-uśmiechnęła się złośliwie- Nie zdziw się jeśli twoja eks nie zjawi się na waszej "randce"-dodała
- Czemu eks? - nie rozumiałem
- No bo wątpię że po tym co jej powiedziałam nadal chciała być twoją dziewczyną nie?- wyjaśniła dziewczyna
- Nie wierzę- powiedziałem do siebie, po czym zadzwoniłem do Laury, ale nie odbierała. Próbowałem się do niej dodzwonić chyba 1000 razy, w końcu postanowiłem że do niej pójdę. Byłem pod drzwiami już po półgodzinie i bez namysłu zapukałem w drzwi, które otworzyła mi Tini
- Hej, ja do Laury-powiedziałem i chciałem wejść, ale ta mi zagrodziła drogę
- Ale.. Laura wyjechała jakieś 10 min temu odleciał jej samolot- odpowiedziała różowowłosa
- Co? Ale gdzie?!- zapytałem poddenerwowany
- Wróciła do Polski- odpowiedziała. Gdzie!? Muszę lecieć za nią! Sprawdziłem kiedy jest najbliższy lot do Polski, okazuje się że jutro po południu.
*następnego dnia*
Jestem gotowy do odlotu! Dopytałem się Tini i wiem że Lau mieszka Warszawie, nie wiem tylko na jakiej ulicy mieszka, ale trudno może na miejscu się dowiem...
- Ross bo na samolot się spóźnisz!- krzyknął Rocky
- Już lecę!- odkrzyknąłem. Gdy byłem już samolocie, wyjrzałem przez okno i pomachałem rodzeństwu.
☺☺☺
Po kilku godzinach męczarni w samolocie wreszcie wylądowałem.
Nie wiedziałem do kont pójść, więc zostałem na lotnisku. Tak sobie stałem, a tu jakiś kolo mnie zaczepia
- W czymś pomóc?- powiedział, a ja nic nie rozumiałem
- What?- zapytałem, a mu uśmiech zszedł
- Nie no serio? Dobrze że nie chińczyk- wyżalał się- How can I help?- zapytał, teraz zrozumiałem
- I'm Looking for Laura Marano- odpowiedziałem
- Co?- zapytał, dobrze że mam słownik
- Ja, szukać Laura Marano- oznajmiłem
- Aaa... Nie znam- odpowiedział, poszperałem słowniku i w końcu znalazłem ale od razu posmutniałem. Poprosiłem żeby mnie do jakiegoś hotelu. Gdy mnie zawiózł zapłaciłem i popędziłem do hotelu, tam rozumiała mnie tylko jedna rosjanka. Gdy już załatwiłem sobie pokój, postanowiłem postanowiłem się przejść. Spacerowałem sobie i nagle wpadła na mnie jakaś brunetka
- Ojej przepraszam! Nic się nie stało? Omg jakie z ciebie ciacho.. Czy ja o powiedziałam na głos?- nawijała, a jedynie co zrozumiałem to "Omg"
- I'm Sorry I do not understand- odpowiedziałem
- A.. Uff...- odetchnęła- I'm Karolina
- Jestem Ross- odpowiedziałem (niby po angielsku)
- Miło mi- powiedziała
- Znasz może Laure Marano?- zapytałem
- Jasne to moja best friend- odpowiedziała brunetka
- A wiesz gdzie mieszka?- zapytałem
- Tak właśnie od niej wracam- powiedziała- w tym bloku na przeciwko ostatnie piętro numer drzwi 35- dodała
- Dziękuję- krzyknąłem i pobiegłem do bloku wskazanego przez dziewczynę. Byłem pod klatką ukochanej, zauważyłem przy niej paru pijaczków jeden z nich podszedł do mnie i pyta
- Ma mmożee.. pan 5 złottych nna ppiwkoo pożyczyyć?- nic nie rozumiałem i jeszcze prawie na ziemię mnie jego oddech powalił, ale mogłem się domyśleć co on o de mnie chcę
- Not sorry- odpowiedziałem i ominąłem typa a jego koledzy coś tam szepczeli typu:
-Francuz jaki- ale ja i tak nic nie rozumiałem. Byłem już przed drzwiami brunetki i nie pewnie zapukałem. Otworzyła mi Laura, była bardzo zdziwiona
- Ross? Co ty tu... Robisz?- zapytała z wielkimi oczami
- Chciałem ci wszystko wyjaśnić- odpowiedziałem
- Nie ma czego wyjaśniać- powiedziała i chciała zamknąć drzwi, ale jej przeszkodziłem
- Lau proszę... tylko pięć minut- poprosiłem
- No dobrze, ale masz 5 minut- uległa
- Wpuścisz mnie?- zapytałem
-Ughhr... Wchodź- odpowiedziała. Weszliśmy do środka- Oki mów, nie masz za dużo czasu- oznajmiła
- Laura... Nie wiem co ci powiedziała Clara, ale..- ona mi przerwała
- Czyli zaprzeczasz że z nią spałeś?- powiedziałem
-... Nie będę cię okłamywać- oznajmiłem- Tak... spałem z nią, ale to było z nim cię poznałem.. i za nim się w tobie zakochałem- skończyłem swój monolog
- Skont mam wiedzieć że mówisz mi prawdę?- zapytała patrząc mi w oczy
- Nie mam jak tego udowodnić, ale... Czekaj!- właśnie przyszło mi coś do głowy, gdy zobaczyłem za jej plecami gitarę
- Pamiętasz tamtą piosenkę co śpiewałem w tedy w pokoju i zapytałaś się o kim ją napisałem?- zapytałem
- Taak- odpowiedziała nie wiedząc o co mi chodzi, poszedłem po gitarę i powiedziałem
- Ta piosenka jest dla ciebie- po czym zacząłem śpiewać:
1. Today I feel like running naked through your street
To get your attention
Who-oh-ouh
I broke up with my girl, so tell me where to meet
or did I mention?
Whoa-oh-ouh
I dream on, dream about you.
What can I do to make you feel all right?
Baby I don’t want to see you cry, no...
I want to see you smile,
I want to see you smile.
2. Today I feel like blowing all my cash on you,
I’d buy you anything until I’m broke
(broke, broke)
Today I want to turn your skies from gray to blue.
And if it rains on you I’ll be your coat
Whoa-oh-ouh
I dream on, dream about you
What can I do to make you feel all right?
Baby, I don’t want to see you cry, no...
I want to see you smile
I want to see you smile
Let me take your picture, baby,
I’ll save it for a rainy day.
I don’t need much
I guess I’m just old fashioned in that way,
so on the count of three, lets see you...
Uh, one! Uh, two!
Uh, one, two!
Uh, one, two, three!
Smile
I wanna make you smile, oh, oh
I wanna see you smile
I wanna see you smile
It’s the things you do
I wanna make you smile.
Gdy skończyłem Lau uśmiechnięta z łzami w oczach podeszła do mnie i powiedziała radośnie:
- Jest piękna- od razu się do mnie przytuliła
- Czyli... Wybaczysz mi?- zapytałem z nadzieją
- Oczywiście, jak się kogoś kocha to wszystko się wybaczy- oznajmiła po czym mnie pocałowała w usta...
- Ojej przepraszam! Nic się nie stało? Omg jakie z ciebie ciacho.. Czy ja o powiedziałam na głos?- nawijała, a jedynie co zrozumiałem to "Omg"
- I'm Sorry I do not understand- odpowiedziałem
- A.. Uff...- odetchnęła- I'm Karolina
- Jestem Ross- odpowiedziałem (niby po angielsku)
- Miło mi- powiedziała
- Znasz może Laure Marano?- zapytałem
- Jasne to moja best friend- odpowiedziała brunetka
- A wiesz gdzie mieszka?- zapytałem
- Tak właśnie od niej wracam- powiedziała- w tym bloku na przeciwko ostatnie piętro numer drzwi 35- dodała
- Dziękuję- krzyknąłem i pobiegłem do bloku wskazanego przez dziewczynę. Byłem pod klatką ukochanej, zauważyłem przy niej paru pijaczków jeden z nich podszedł do mnie i pyta
- Ma mmożee.. pan 5 złottych nna ppiwkoo pożyczyyć?- nic nie rozumiałem i jeszcze prawie na ziemię mnie jego oddech powalił, ale mogłem się domyśleć co on o de mnie chcę
- Not sorry- odpowiedziałem i ominąłem typa a jego koledzy coś tam szepczeli typu:
-Francuz jaki- ale ja i tak nic nie rozumiałem. Byłem już przed drzwiami brunetki i nie pewnie zapukałem. Otworzyła mi Laura, była bardzo zdziwiona
- Ross? Co ty tu... Robisz?- zapytała z wielkimi oczami
- Chciałem ci wszystko wyjaśnić- odpowiedziałem
- Nie ma czego wyjaśniać- powiedziała i chciała zamknąć drzwi, ale jej przeszkodziłem
- Lau proszę... tylko pięć minut- poprosiłem
- No dobrze, ale masz 5 minut- uległa
- Wpuścisz mnie?- zapytałem
-Ughhr... Wchodź- odpowiedziała. Weszliśmy do środka- Oki mów, nie masz za dużo czasu- oznajmiła
- Laura... Nie wiem co ci powiedziała Clara, ale..- ona mi przerwała
- Czyli zaprzeczasz że z nią spałeś?- powiedziałem
-... Nie będę cię okłamywać- oznajmiłem- Tak... spałem z nią, ale to było z nim cię poznałem.. i za nim się w tobie zakochałem- skończyłem swój monolog
- Skont mam wiedzieć że mówisz mi prawdę?- zapytała patrząc mi w oczy
- Nie mam jak tego udowodnić, ale... Czekaj!- właśnie przyszło mi coś do głowy, gdy zobaczyłem za jej plecami gitarę
- Pamiętasz tamtą piosenkę co śpiewałem w tedy w pokoju i zapytałaś się o kim ją napisałem?- zapytałem
- Taak- odpowiedziała nie wiedząc o co mi chodzi, poszedłem po gitarę i powiedziałem
- Ta piosenka jest dla ciebie- po czym zacząłem śpiewać:
1. Today I feel like running naked through your street
To get your attention
Who-oh-ouh
I broke up with my girl, so tell me where to meet
or did I mention?
Whoa-oh-ouh
I dream on, dream about you.
What can I do to make you feel all right?
Baby I don’t want to see you cry, no...
I want to see you smile,
I want to see you smile.
2. Today I feel like blowing all my cash on you,
I’d buy you anything until I’m broke
(broke, broke)
Today I want to turn your skies from gray to blue.
And if it rains on you I’ll be your coat
Whoa-oh-ouh
I dream on, dream about you
What can I do to make you feel all right?
Baby, I don’t want to see you cry, no...
I want to see you smile
I want to see you smile
Let me take your picture, baby,
I’ll save it for a rainy day.
I don’t need much
I guess I’m just old fashioned in that way,
so on the count of three, lets see you...
Uh, one! Uh, two!
Uh, one, two!
Uh, one, two, three!
Smile
I wanna make you smile, oh, oh
I wanna see you smile
I wanna see you smile
It’s the things you do
I wanna make you smile.
Gdy skończyłem Lau uśmiechnięta z łzami w oczach podeszła do mnie i powiedziała radośnie:
- Jest piękna- od razu się do mnie przytuliła
- Czyli... Wybaczysz mi?- zapytałem z nadzieją
- Oczywiście, jak się kogoś kocha to wszystko się wybaczy- oznajmiła po czym mnie pocałowała w usta...